Efekt Starbucksa czyli dlaczego lepiej używać imion a nie numerów

Czcionka:

Wyobraź sobie taką sytuację. Prowadzisz dobrze prosperującą kawiarnię. Klientów cały czas przybywa, kolejki są coraz dłuższe i coraz częściej się zdarza, że Twoi pracownicy mylą zamówienia.

Postanawiasz więc wprowadzić system, który jakoś uporządkuje przypisanie zamówień do klienta.

Podoba Ci się sposób, w jaki Starbucks prosi o imię klienta i zapisuje je na kubku lub torebce, ponieważ wydaje się to bardziej osobiste. Martwisz się jednak, że może to być mniej efektywne niż po prostu nadawanie numerów zamówieniom – jak robią to McDonald’s czy Burger King.

Dostęp do tej taktyki wymaga aktywacji


To tylko fragment tekstu (około 17%).

Jeśli chcesz przeczytać całość musisz aktywować dostęp.

Kliknij poniżej w czerwony przycisk i aktywuj swój dostęp.