Zastanawiałeś się kiedyś: „Czy nie wysyłam za dużo maili?” albo „Dlaczego moje maile przestają działać?”
W email marketingu nie chodzi tylko o treść – liczy się też częstotliwość i moment wysyłki. Za rzadko? Ludzie zapomną, że istniejemy. Za często? Zmęczysz odbiorców i stracisz subskrybentów.
Poniżej znajdziesz podsumowanie najważniejszych wniosków i wskazówek z artykułu, który pokazuje, jak znaleźć idealny rytm komunikacji.
Najważniejsze wskazówki:
✅ Ile maili wysyłać tygodniowo?
• 1–3 maile tygodniowo to punkt wyjścia.
• Dostosuj do typu odbiorcy: częściej do aktywnych, rzadziej do „zimnych”.
• W okresach promocyjnych (np. Black Friday) możesz wysyłać częściej.
✅ Typy maili i ich częstotliwość:
• Promocyjne: 1–2x/tydzień, ale z realną wartością, nie samym FOMO.
• Transakcyjne (np. potwierdzenia): po każdej akcji klienta, mogą być zautomatyzowane.
• Newslettery: co tydzień lub co dwa tygodnie, ale regularnie.
• Porzucone koszyki: 2–3 wiadomości w sekwencji, pierwszy od razu po porzuceniu koszyka.
• Reaktywacja: 2–3 maile rozłożone na miesiąc.
✅ Kiedy najlepiej wysyłać?
• Wtorki – najwyższe open rate (średnio 11,36%)
• Piątki – najwięcej konwersji
Jak uniknąć zmęczenia mailami (email fatigue)?
Gdy rośnie liczba wypisów i spada zaangażowanie, masz problem. Działaj szybko:
• Zmniejsz częstotliwość dla mniej aktywnych.
• Uruchom kampanię reaktywacyjną.
• Dawaj więcej treści edukacyjnych lub inspiracyjnych, nie tylko sprzedaż.
• Pozwól użytkownikom wybrać częstotliwość (np. w stopce maila).
Automatyzacja + segmentacja = maile, które trafiają
• Używaj automatyzacji (powitania, koszyk, potwierdzenia) – bo trafiają dokładnie w moment decyzji.
• Segmentuj listę: nowi, stali, nieaktywni – każdy potrzebuje innego rytmu i treści.
Testuj i licz, nie zgaduj
• Zrób test A/B różnych częstotliwości: np. 1 mail vs 3 maile tygodniowo.
• Mierz nie tylko open rate, ale też kliknięcia, wypisy i sprzedaż.
Podsumowanie
Nie ma jednej złotej liczby maili tygodniowo. Ale jest złota zasada:
» Wysyłaj odpowiednią treść do odpowiednich ludzi – we właściwym momencie.
To prosta droga do tego, by Twoje maile nie tylko były otwierane – ale realnie sprzedawały.
Marketing

Czcionka: