Każdy, kto tworzy jakieś treści (np. na swojego bloga) wie jak ciężka i pracochłonna jest to praca. A przecież tych treści trzeba tworzyć jak najwięcej, żeby się przebić w różnych kanałach czy w wyszukiwarce Google. Warto więc wykorzystać już raz wykonaną pracę, aby osiągnąć z niej jak najwięcej korzyści.
W przeszłości Content Marketing wyglądał mniej więcej tak:
1.Zrób wywiad na temat słów kluczowych.
2.Stwórz artykuł dostosowany pod te słowa kluczowe.
3.Poczekaj i powtórz.
4.Dodatkowo możesz zamieścić link do tego artykuły na Twiterze albo w swoim newsletterze.
Obecnie Content Marketing powinien wyglądać mniej więcej tak:
1.Przeprowadź badanie wśród swoich odbiorców.
2.Stwórz artykuł skierowany do tej grupy odbiorców.
3.Udostępnij ten artykuł w swoim newsletterze.
4.Stwórz przynajmniej 5 postów na Twitterze, LinkedIn, filmów na TikToku, rolek na Instagramie i szortów na YouTube.
5.Kieruj użytkowników do Twojego newslettera.
6.Angażuj się w rozmowy z osobami, które komentują Twoje treści.
7.Zobacz, które posty cieszą się największym zainteresowaniem i poszukaj najczęściej zadawanych pytań.
8.Stwórz na ich podstawie artykuł i… powtarzaj.
Mówiąc w skrócie - zamień każdy napisany materiał na wiele mniejszych i wykorzystaj je w różnych kanałach dostosowanych do konkretnego medium i odbiorców.
Przyciągaj ludzi z powrotem do Twojego newslettera, bo zebrana baza adresów mailowych należy do Ciebie. Nie jest ona ograniczona żadnymi algorytmami. Nikt Ci jej nie zabierze jeśli na przykład dostaniesz bana w jakimś serwisie społecznościowym albo serwis społecznościowy, w którym publikujesz swoje treści będzie tracił na popularności.
Marketing
Czcionka: